czwartek, 19 kwietnia 2012

Drobne zakupy

Przed wyjazdem do Polski zrobiłam listę MUST HAVE, czyli to, na co napaliłam się przeglądając wasze blogi, a czego niestety nie dostanę w Anglii. Lista była ciut dłuższa niż to, co pokażę. Ale nie ma tego złego - bez dodatkowych rzeczy walizka zmieściła się w przedziale wagowym 'do 20 kg'.
W domu czekały już na mnie paczki z Biochemii Urody i Mydlarni Tuli.
Hydrolat z kocanki - nie wiem jakiego zapachu się spodziewałam, ale napewno nie takiego jaki ma ten hydrolat.. Baaaardzo ziołowy i niezbyt przyjemny dla mojego nosa. To samo z maseczką morską. Za resztę się zabieram tylko muszę się jakoś ogarnąć i zacząć stosować regularnie.
A to wszystko przez Kosodrzewinę, same zobaczcie;) W użytku narazie mydełko kokosowe i węglowe oraz balsam. Mydło węglowe działa cudownie na moją skórę, a balsam już nie raz uratował mnie przed totalnym wysuszeniem nie tylko ust i dłoni.
Coś dla włosów, ciała i rąk, jak widać przeważa Alterra.
Masło oliwkowe - uwielbiam! Serum jeszcze odpoczywa w szafce, ale już niedługo sasasa:D A masło z Bielendy było w promocji, skład bez parafiny, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Trochę rozmazane te zdjęcia miejscami, wybaczcie. Już teraz mogę powiedzieć, że balsam do ust w słoiczku Tisane już zdążył stać się moim number 1 w kwestii pielęgnacji ust. Krem Tołpy również mile mnie zaskoczył, a pomadka Vipery nie zawiera w sobie parafiny, cudownie się rozprowadza i ma świetny kolor, trzeba coś dodawać?;)
Zakup już nie z Polski, a w podróży między Francją i Anglią. Calvin Klein Summer (100ml) oraz gratis w postaci Travalo.
Podczas drobnych zakupów dzisiaj udało mi się złapać nowy numer Red (wcześniej nawet nie zwracałam uwagi na to czasopismo szczerze mówiąc) z ciekawym dodatkiem: szmtaką muślinową i żelem do mycia twarzy Liz Earle. 

Jeśli chcecie o czymś przeczytać, piszcie proszę w komentarzach:) 
Na dziś to tyle. Teraz pora wrócić do nauki. Przed świętami postawilam wszystko na jedną kartę, podjęłam decyzję i zapłaciłam za egzamin FCE. Teraz już nie ma zmiłuj, nie ma zastanawiania się tylko działanie!:) Tak więc jeszcze kubek gorącej herbaty w ten pochmurny dzień i mogę pochłaniać wiedzę. Enjoy!

czwartek, 12 kwietnia 2012

Tag tag tag

Wczoraj pożegnałam się z Polską, a jutro przywitam Paryż!:) Został mi jeden dzień na przepakowanie walizki i zakupy, więc dziś będzie jedynie TAG.

Otagowała mnie -mała0727-, której dziękuję!:*

Zasady:

1. Napisz od kogo otrzymałaś tag i zamieść link do bloga osoby, która Cię wyróżniła.
2. Wklej logo tagu wpisując wcześniej swój nick.
3. Odpowiedz szczerze na 50 pytań zadanych w komentarzach pod notką.
4. Nominuj dowolną ilość blogerek, o których chcesz się czegoś dowiedzieć :)

Do zabawy zapraszam :

Także Kochane, piszcie i zadawajcie pytania, na wszystkie postaram się odpowiedzieć jak najszybciej, a tymczasem Bonjour Paris! 

sobota, 7 kwietnia 2012

Kilka słów

Już siódmy dzień przebywam u rodziców w Polsce;) Zakupiłam już kilka produktów, ale zdjęć i prezentacji na razie nie będzie - nie mam swojego aparatu.

Chciałam życzyć wszystkim ciepłych i radosnych świąt! :) Malujcie jajka i gońce zajączki!