Połowa roku za nami, teraz tylko mieć nadzieję, że kolejna jego część będzie równie udana lub, co wskazane, jeszcze lepsza!:)
Słońce od wczoraj daje o sobie intensywnie znać, zresztą wy też macie niezłe tropiki :D No, jeszcze tydzień i mam nadzieję, że też będę się cieszyć naszym polskim latem.
W tym miesiącu kilka kawałków wpadło mi w ucho, jednak ten który wprowadza mnie w iście wakacyjny nastrój to Your Girl norweskiego zespołu Kakkmaddafakka. Odpalcie kawałek i zapraszam dalej;)
1. Moja nowość szminka z TopShop w kolorze Infrared - nie dziwię się dlaczego są tak zachwalane! Soczysty kolor, przyjemna aplikacja no i trwałość, - 3-4 godziny w stanie prawie nienaruszonym, bez jedzenia, ale z wypiciem lampki wina;) Nie ściera się od środka zostawiając obrysowane usta, a to jest dla mnie jedna z najistotniejszych kwestii. Polecam!
2.Makijaż, który najbardziej utkwił mi w pamięci w tym miesiącu to 'Syrenka" naszej zdolnej Katosu. Mega świetny!
3. Oprócz kilku koncertów zdolnych uczniów szkoły muzycznej, ten miesiąc zostanie zapamiętany głównie ze świętowania urodzin pewnego 12-letniego chłopca:) Wyszalałam się na rollercoasterach za wszystkie czasy! Dzieci są jednak nieustraszone, ale stwierdziłam, że pójdę na wszystko co wybiorą i tak też zrobiłam. Mega ubaw! Po 4 przejażdżce przestałam myśleć o tym co będzie, jeśli coś się zepsuje i wylecę w kosmos:p Na zdjęciu mój ulubiony, którego pokonuje się w 5 sekund jadąc z prędkością 80km/h :D
4. W czerwcu przeczytałam 4 książki i zdecydowanie najciekawszą okazała się 'Kwietniowa czarownica' szwedzkiej pisarki Majgull Axelsson. Nie jest to książka wesoła i z happyendem, jeśli ktoś preferuje takie w letnie dni, ale ma niesamowity klimat i napewno zostanie w waszej pamięci na dłużej.
5. 'Jestem na tak!' nie powiem nic a nic, same zobaczcie:D Film napewno poprawia humor i zapada w pamięci, a Jim Carrey świetnie spisał się w roli głównej:)
6. Jeszcze 2 lata temu piłam kilka kaw dziennie. Teraz piję tylko kiedy chcę się zrelaksować z książką, albo po prostu mam na nią ochotę. Kilka razy przeszłam obojętnie obok Douwe Egberts smakowych, ale w końcu się skusiłam na wersję orzechową i jest to najlepsza kawa rozpuszczalna jaką piłam. Nie toleruję słodkich kaw, więc jesli chodzi o kawy smakowe to wszelkie cappucino u mnie odpada. Ta nie jest kwaśna, pięknie pachnie i ma genialny smak. Polecam wypróbować!
I to tyle w czerwcu;) Mam nadzieję, że przyjemnie spędzacie to ciepłe popołudnie, a ja z niecierpliwością czekam na mecz Janowicz-Murray :D
oj makijaż naprawdę pierwsza klasa :) mecz własnie trwa, póki co 2:1 dla Murraya :(
OdpowiedzUsuńNo kurcze szkoda, że przegrał. Ale i tak jestem dumna i z Radwańskiej i Janowicza:D
UsuńIwonko, chyba za Twoją sprawą obejrzę " jestem na tak!" :)
OdpowiedzUsuńObejrzyj, mam nadzieję, że się uśmiechniesz;)
Usuńkolorek szminki super, mam podobny z Manhatanu:)
OdpowiedzUsuńMuszę obczaic te szminki z Manhatanu w takim razie;)
UsuńMnie również "syrenka" bardzo przypadła do gustu
OdpowiedzUsuń