piątek, 30 września 2011

Jak to z Tobą jest?

Moja skóra jest co najmniej dziwna.. Raz wydaje mi się wrażliwa i sucha, innym razem jest nieznośnie tłusta i pryszczata. Pewnego dnia gdy moje odczucia co do twarzy były właśnie tak pomieszane postanowiłam kupić peeling enzymatyczny, żeby skórę oczyścić, ale nie zetrzeć jej zbyt mocno. W internecie wyszukałam peelingu Ziaji. No i przyznam, że zainteresowana jego rzekomym działaniem udałam się na poszukiwania owego peelingu. Nie było to łatwe- peeling znalazłam tylko w jednym miejscu w moim mieście. Zadowolona z zakupu pognałam czym prędzej testować. Ponieważ moja twarz w tamtym okresie była niemiłosiernie zabrudzona peeling nie wyszyścił jej dokładnie. W sumie to mogłam się tego spodziewać, w końcu jest do cery wrażliwej i suchej. Prodecent zapewnia nas o biostymulacji subtylizyny, pobudzaniu procesu odnowy naskórka, uelastycznieniu i lekkim rozjaśnieniu skóry, bioprotekcji subtylizyny i witaminy E oraz hydroregulacji subtylizyny i prowitaminy B5. Kosmetyk nie narusza naturalnych struktur lipidowych, nie powoduje podrażnień, intensywnie nawilża i zapobiega przesuszaniu skóry. 
Co do tych biostymulacji i innych nic nie mówiących mi nazw to nie mogę powiedzieć czy to prawda,bo nie zauważam. A poza tym nie używam tego systematycznie tylko czasami jak chcę coś lżejszego niż tradycyjny peeling ziarnisty. Ale mogę powiedzieć, że skóra po nim zachowuje się przyzwoicie. Jest faktycznie lepiej nawilżona, nie ma żadnych podrażnień i zostaje lekki, ale to naprawdę delikatny film na twarzy. Skóra jest miękka, ale czy rozjaśniona, tego nie mogę powiedzieć. Nie zauważyłam. Zapach delikatny, nie męczący. Peeling jest biały i lekki. Po nałożeniu na twarz prawie go nie widać. Myślę, że dla skóry suchej i wrażliwej się sprawdzi, a dla problemowej czy tłustej jest po prostu zbyt słaby. Opakowanie jak widać typowe jak dla produktów Ziaji. Pojemność 60 ml, ceny nie pamiętam dokładnie, ale coś koło 8-9 zł.

2 komentarze:

  1. Wydaje się całkiem przyjemny. Szukam delikatnego peelingu, bo z moimi ropnymi niespodziankami różnie bywa.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja przetestowałam już kilka peelingów enzymatycznych i chyba zostanę przy tych zwykłych - z drobinkami ;)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad! Jestem ciekawa Twojego zdania i opinii, nie czekaj więc i podziel się nią;)