wtorek, 2 lipca 2013

Moja mała kolekcja lakierów Gelly

Już wspominałam nie raz, że jestem mega zadowolona z lakierów Gelly i zrobiłam coś, co nigdy mi się nie zdarzyło - kupiłam 6 kolorów z jednej serii. Dla mnie to czyste szaleństwo, dla niektórych codzienność;) Kolory są cudne, więc ciężko się im oprzeć. Niestety jednak nie wszystkie posiadają te same właściwości, a szkoda.
Tak jak widać na zdjęciu 3 z tych, które posiadam są zdecydowanie moimi ulubieńcami. Pomegranate i Guava (z rzeczywistości bardziej zielono-turkusowy niż niebieski) pięknie się rozprowadzają i jedna warstwa kryje całkowicie. Passion Fruit to natomiast mój No1 jeśli chodzi o czerwone lakiery. Nie jest to ani pomarańczowa ani też malinowa czerwień, a coś pomiędzy, lekko neonowa, nawet nie wiem jak ją określić:) Przepięknie wygląda zarówno na paznokciach u rąk jak i u stóp. Na zdjęciu efekt dwóch warstw, które szybko wysychają. Musicie zobaczyć ten kolor na żywo, jest boski :D
Blue Grape niestety wypada słabo na tle pozostałych. Kryje po dwóch warstwach, ale i tak widać gdzie zaczyna się biała końcówka paznokcia, do tego można zrobić sobie niezłe prześwity. W rzeczywistości kolor jest nieco ciemniejszy. Satsumę już znacie, jestem z niego zadowolona, szczególnie dobrze wygląda na stopach. No i ostatni, co do którego miałam wielkie nadzieje, Mango. O 1 warstwie nie ma mowy, ale 2 dają radę. Nie wiem czy tylko moja buteleczka jest jakaś trefna, ale po 2 użyciach zaczęły się z niego ciągnąć niteczki i aplikacja nie jest tak przyjemna jak przy pozostałych. Dodatkowo kolor na paznokciach wychodzi nieco ciemniej niż ten, który widzimy w buteleczce. 
Wydaje mi się, że krótkie paznokcie bez białej końcówki każdy kolor (oprócz niebieskiego) pokryje jedną warstwą. Jeżeli próbowałyście to dajcie oczywiście znać! 
Wszystkie kolory dają piękny, błyszczący efekt, bez top coatu trzymają się około 5 dni bez uszczerbku, a na paznokciach stóp około 3 tygodni! Oczywiście paznokieć odrasta (u mnie dość wolno) i trzeba zmyć kolor, ale lakier jest w nienaruszonym stanie, więc jest to genialna opcja na wakacyjne wyjazdy. 
Podsumowując: sa to moje najlepsze lakiery ever! Koszt to £3,99, warto polować na promocje 3za2 lub inne. Używam teraz tylko ich ze względu na szybkie wysychanie i świetne krycie. A te kolory! Coś czuję, że będą u mnie gościć przez cały rok:)

7 komentarzy:

Zostaw po sobie ślad! Jestem ciekawa Twojego zdania i opinii, nie czekaj więc i podziel się nią;)