poniedziałek, 2 stycznia 2012

Posylwestrowo

Miało być spokojnie, tylko we dwoje na plaży.. Ale wyszło inaczej, całkiem w sumie spontanicznie i wylądowaliśmy na imprezie;) Bawiliśmy się świetnie, a nawet nie spodziewaliśmy się takiego zwrotu akcji.  W Sylwestra wybrałam się jeszcze do New Look'a, żeby zobaczyć jakie są przeceny. Gdzieś tam tliła mi się w głowie nadzieja, że znajdę sukienkę, ale przy każdej takiej myśli doprowadzałam się do porządku i wybijałam ten pomysł z głowy, co by się nie rozczarować. Stoję przy wieszakach, przekopuję i... mam! Koronkowa sukienka, bez cenówki. Chwila zastanowienia...hmm czy ja wejdę w rozmiar 6? Ostatnia sztuka. No nic trzeba spróbować. W drodze do przymierzalni zauważyłam, że zamek jest zepsuty, ale nie mogłam się poddać i po ocenie sytuacji stwierdziłam, że można go jeszcze uratować. Sukienka okazała się pasować idealnie. Sruu do kasy, po drodze jeszcze chwyciłam kolczyki, które w domu okazały się być dość ciężkie. Krótka rozmowa o zamku i dodatkowe 10% zniżki. Wszystko ładnie, pieknie;) Tylko butów brak. A marzą mi się cieliste/beżowe szpilki.. Niestety nie tym razem- plan oszczędnościowy nie pozwala na takie porywy;) Załozyłam moje brązowe botki, może i nie pasowały zbytnio, ale cóż zrobić.

W domu naprawiłam zamek, przyszyłam poluzowaną haftkę i gotowe. 

Sukienka i kolczyki - New Look








5 komentarzy:

  1. bardzo ładna sukienka!
    o, ciekawe, dziękuję, że mi to mówisz, zastanowię się nad ewentualnym ponowym zakupem.
    Jednak jeszcze nie zauważyłam jakiegoś wysuszenia, może dlatego, że kremuję ręce bardzo często i są dosyć nawilżone.

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie wyglądałaś i boska sukienka :) !

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad! Jestem ciekawa Twojego zdania i opinii, nie czekaj więc i podziel się nią;)